Catalina Rivas to gospodyni domowa i babcia z miasta Cochabamba w Boliwii. Zaczęła otrzymywać orędzia od Jezusa i Maryi w 1993 r. i tak trwa to do dziś.
W Biblii i w życiu Świętych czytamy, że Bóg objawiać się może na różne sposoby, także przez wizje lub prorocze sny. Święty Jan Bosko śnił o przyszłej misji salezjańskiego zakonu, jaką zakon miał podjąć w Ameryce Południowej. Powiedział, że:
„W górach Ameryki Południowej zostaną odkryte wielkie bogactwa, jednak prawdziwe znaczenie będą miały nie te, ukryte w ziemi, lecz inne, cenniejsze od złota, a z tego bogactwa korzystać będzie nie tylko Ameryka Południowa, lecz również cały świat i oczy wszystkich będą zwrócone na to miejsce”.
To miejsce szczególne, to właśnie Cochabamba w środkowej Boliwii, w kraju bez dostępu do morza, uważanym za ekonomicznie jeden z najbiedniejszych krajów Ameryki Południowej – ale bogatym na wiele innych sposobów. Dotąd nikt nie pojmował, co ks. Bosko miał na myśli, mówiąc o bogactwach cenniejszych niż złoto, które zostaną odkryte w tych górach. Dziś zaś wypełnia się ten proroczy sen św. Jana Bosko.
To w Cochabambie znajduje się posąg Chrystusa, z którego wypływały łzy i krew. I to właśnie tutaj Catalina zapisuje słowa Pana.
W marcu 1993 r. Catalina Rivas przeżyła rodzinną tragedię. Otwarła wtedy swoje serce na Boże Miłosierdzie i weszła na drogę głębokiego nawrócenia do Boga. Nieco później zaczęła otrzymywać orędzia od Pana Jezusa i Najświętszej Matki. W 1994 r. Catalina udała się do Conyers w stanie Georgia (USA) 13 października, aby świętować objawienie się Matki Bożej w Fatimie. Tak opisała, co ją wtedy spotkało:
„Klęcząc na Świętym Wzgórzu, przed wielkim Krucyfiksem, ujrzałam światło wokół Krzyża, bardzo silne światło. Wtedy poczułam, że powinnam oddać moje życie Panu, aby posłużył się mną w jakikolwiek sposób zechce, a ja za wszystko – cokolwiek ze mną uczyni – będę Mu składać dziękczynienie.”
Światło wydobywające się z Krzyża przeszyło jej stopy, dłonie i serce. Od tego czasu Catalina przeżywa mękę Chrystusa. Stygmaty pojawiają się w czwartek wieczorem, cierpienie trwa w piątek, a w sobotę to doświadczenie się kończy.
Następnie Catalina napisała wiele książek zawierających orędzia i pouczenia, jakie otrzymywała od Boga i Jego Matki – jakie Oni jej podyktowali.
Dr Ricardo Castanon, który wielokrotnie badał Catalinę, powiedział w w 1998 roku:
„Catalina nigdy nie studiowała, a tymczasem w ciągu trzech lat napisała osiem książek. W ciągu dwóch tygodni zapisała ręcznie 900 stron. Treści jej pism mówią o teologii, socjologii, życiu ludzi i o Bożym duchu. Kiedy widzisz, że przychodzi ktoś z notatkami na 200, 300 czy na 400 stronach i nie ma w nich żadnego teologicznego błędu, to wiesz, że wydarzyło się coś szczególnego. Catalina mówi, że Jezus dyktuje jej w sercu. Mówi, że zawsze przeczuwa, kiedy Jezus coś jej powie. Kiedy zaczyna pisać, nie przestaje. Pisze ciągle, przez cały czas. Nie ma chwili na zatrzymanie się. Pisze ciągle, przez cały czas. Zwykle, gdy na przykład piszesz list do przyjaciela, to poświęcasz czas na przemyślenie, co chciałbyś mu przekazać, czasem zatrzymujesz się. Ona tego nie robi. Ona potrafi napisać 4000 czy 5000 mądrych stron o sprawach teologicznych, społecznych, o życiu człowieka i sprawach duchowych, i to w sposób poetycki. Tak wielu słów nawet po hiszpańsku nie rozumie, a tekst jest bardzo dopracowany językowo.”
Rzucając okiem na niektóre linijki z jej pism, czytamy słowa Jezusa:
„Spójrz na twoje pióro, dla Mnie ty jesteś moim piórem, które poruszam, umożliwiając ci prześledzenie symboli, które wyrażają Moje słowa. To, co twoja ręka pisze, prowadzona Moją dłonią, będzie trwać, zostanie powtórzone i wzmocni inne głosy, aż wypełni ziemię. „(„Drzwi do nieba „)
Arcybiskup diecezji, w której mieszka Catalina, był na bieżąco informowany o tym, co dotyczy jej i jej działalności. Na początku roku 1997 arcybiskup Cochabamba wyznaczył Catalinę na Sekretarza Szóstej Eucharystycznej Konferencji Maryjnej Krajów Boliwariańskich, a owocem tej konferencji był Apostolat Nowej Ewangelizacji (ANE). W kwietniu 1998 r. Arcybiskup udzielił Imprimatur – czyli zgody na druk – wszystkich ośmiu ksiąg orędzi otrzymanych przez Catalinę. Wiosną 1999 roku sieć telewizyjna FOX zbadała wydarzenia w Cochabamba, zajęła się zarówno krwawiącym posągiem Chrystusa, jak i tym co odnosiło się do Cataliny. Ujawniono wtedy zdumiewające wyniki niezależnych testów medycznych Cataliny w placówce medycznej w Meksyku, które odnosiły się do jej twierdzeń o mistycznych doświadczeniach. Latem 1999 roku Telewizja FOX opublikowała swoje niezwykłe odkrycia w Ameryce Północnej, Australii i Nowej Zelandii w 2-godzinnym telewizyjnym filmie dokumentalnym pod tytułem „Signs from God – Science Tests Faith”, który został obejrzany przez ponad 27 milionów ludzi.
Część tego materiału dokumentalnego pt. „A Plea to Humanity” stanowi niezależny materiał poświęcony doświadczeniom Cataliny oraz także krwawiącemu posągowi Chrystusa w Cochabamba.
Catalina obecnie jako wolontariuszka poświęca swój czas na wsparcie Apostolatu Nowej Ewangelizacji, działającego pod pieczą Arcybiskupa od roku 1999 roku. Jej poparcie obejmuje prowadzenie rozmów na całym świecie, zachęcanie ludzi do nawrócenia, do odnowy i do całkowitego zaangażowania się na drodze do Boga. Apostolat wspiera także Ojca Świętego przez realizację jego wezwania do nowej ewangelizacji. Catalina nie korzysta finansowo z wydań orędzi ani filmów. Duchowe przebudzenie, rozprzestrzeniające się z Boliwii, to owoc głębokiego poruszenia tego narodu i także Arcybiskupa tymi niezwykłymi wydarzeniami. Jest to duchowe przebudzenie, do którego skłania poczucie szczególnej obecności Chrystusa, która ujawnia się we łzach i krwi, które tajemniczo znikają z krwawiącego ukrzyżowanego Chrystusa oraz we wszystkim, co dotyczy Cataliny. Czyż nie są to właśnie te bogactwa cenniejsze niż złoto, o których proroczo mówił ks. Bosko ponad sto lat temu, że wyjdą z gór Cochabamby i obejmą świat?